Jedziesz latem,
spakuj wachlarz

Osobnym rozdziałem w Londynie jest komunikacja miejska. Rozbudowana sieć połączeń robi wrażenie i niewątpliwie ułatwia życie w tak wielkim mieście, jednak nie pozostaje bez wad. Metro nie zawsze ma klimatyzację, a powietrze dostaje się przez otwarte okna na końcu i na początku każdego wagonika. W praktyce rezultat jest taki, że w godzinach, kiedy metro jest zatłoczone, nie ma czym oddychać. No chyba, że ma się szczęście stać akurat przy tych oknach. Sieć metra jest też wspierana przez sieć pociągów i tzw. overgroundu. Na wschodzie, gdzie mieszkałam dość długo, overground pozostawiał wiele do życzenia. Przede wszystkim miał za małowagonów i zawsze było w nim tłoczno. Zazwyczaj jednak był świetnie klimatyzowany, chociaż awaria klimatyzacji w jeden bardzo upalny dzień tez się zdarzyła. Ludzie wachlowali się gazetami, żeby mieć czym oddychać. Prawdziwe wachlarze to też dość częste akcesorium spotykane w metrze. Będąc w Londynie w czasie upałów, które dla mnie były tropikalne, przestałam się temu dziwić.